piątek, 6 sierpnia 2010

SZÓSTY

enh_blog_06

Powiedzmy, że to był średnio udany filmowo dzień. Zarówno Marii, jak i Aleksandrowi Morfeusz namącił w głowach skutecznie - tak skutecznie, że szósty dzień ENH rozpoczął się o szesnastej... Ale rozpocząłby się już o trzynastej, gdyby nie WREDNI MOTORNICZY WROCŁAWSCY.
A zakończył się również nadprogramowo - to już za sprawą Baba Zuli. Istanbul Cocuklari!

Filmlista:
1. Europejskie debiuty krótkometrażowe - dokumenty
2. Polskie filmy krótkometrażowe - animacje, set 2
enh_prog_05

Maryśka i Olczuch

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz