Spisano w restauracji "Pod Zielonym Kogutem". Przy piccy.
1. Polskie filmy krótkie - animacje, set 1
Asceza rozpierdala paradę form - taki ogólny wniosek po obejrzeniu tej dziwnej animacji z biegającymi góralami i mrygającymi dziewięćsiłami bezłodygowymi, będącej porażką.
"Kto by pomyślał" - miazga pińcet, "Kinematograf" Bagińskiego, jak to u Bagińskiego, miazga. No i "Esterhazy", wiadomo, miazga jak obie powyższe, tylko z lepszą obsadą.
2. Pogarda, [Le Mépris], JLG, 1963
Pffff... No, obejrzeliśmy. Warto obejrzeć, żeby obejrzeć cokolwiek innego. Czy podoba Ci się mój odcinek krzyżowo-lędźwiowy...?
3. O Bogach i Ludziach [Des hommes et des dieux], Xavier Beauvois, 2010
Nie było owacji na stojąco. A szkoda. Ostatni kadr spełnił oczekiwania Aleksandra, a z szarobłękitnych oczu Marii wycisnął łzy.
4. Dzień, w którym Bóg odszedł [Le jour où Dieu est parti en voyage], Philippe van Leeuw, 2009
"Hotel Rwanda" z pierwszej osoby. Dużo trudniejszy do obejrzenia.
Ru,
--
Marie & Alexandre
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz